Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Skończyłam Zamoya jakiś czas temu - w czasach kiedy nie było ochrony w szkołach. Nie pamietam żeby komuś coś się stało, a wychodziliśmy na przerwach do pobliskich sklepików chociażby żeby kupić drożdżówkę czy jogurt! Cała ta ochrona to jedna wielka bzdura. Panowie emeryci zatrudniani w agencjach ochrony, bezpieczeństwa nie zapewnią, a młodzież jak będzie chciała i tak wyjdzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Matka z ojcem płacą za ochronę? To stul pysk i siedź w szkole. Gdyby nie płacili to by nie było ochrony, a chcą to mają. Krótka piłka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
w zasadzie wiekszosc szkol ma wyjscie i wejscie na poziomie miejskiego chodnika wiec jakies tam niebezpieczenstwo dla zdrowia istnieje  ale to problem dzisiejszych czasow i dzisiejszych szkol  my przed wielu laty takiego problemu nie znalismy  mielismy inne   
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hmmm zakaz dla bezpieczeństwa uczniów, to ciekawe bo w LO 5 ktora leży przy zdecydowanie ruchliwszej ulicy w samiusienkim centrum nie ma takiego zakazu, ba nie ma nawet ochrony i jeszcze nikomu nic sie nie stało, a w zamoyu przy tak bardzo ruchliwej ulicy jak ogrodowa sprawnością będą same wypadki... chyba większe jest prawdopodobieństwo kolejnego samobójstwa. Poza tym gdyby sie cos dzialo to ochroniarze z racji wieku mogą miec problem z ekspresowym dotarciem na gdziekolwiek na teren szkoly...
  Dokładnie, sama prawda!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podczas przerwy za bezpieczeństwo ucznia odpowiada nauczyciel dyżurującym na danym piętrze. W przypadku zwykłego skręcenia nogi, wybicia palca, złamania, czy czegokolwiek innego (nie mówię o wypadku samochodowym, bo to już sytuacja ekstremalna, ale... niewykluczona) spisywany jest protokół, w którym należy napisać, czy nauczyciel sprawujący w danej chwili opiekę, był na miejscu. Jeśli nie był - podać powód. Współczuję nauczycielowi, który nie był przy takim zajściu. Protestujący powinni zrozumieć, że podczas lekcji i przerw są wyraźnie wskazani nauczyciele, którzy odpowiadają za uczniów. Nie mogą oni jednak dyżurować dodatkowo w okolicznych sklepach. Dopóki nic nikomu się nie stało, jest super, ale cokolwiek się stanie - rodzice mają prawo zadać pytanie,dlaczego ich dziecko, w czasie zajęć, było poza budynkiem szkoły, gdzie nikt nie sprawował nad nim opieki. Dla mnie sytuacja wychodzenia podczas przerw jest absolutnie niedopuszczalna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I bardzo dobrze. Po co ma ileś tam głąbów wejście do szkoły utrudniać, stojąc z fajkami itp.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystko fajnie poza jednym szczegółem: uczniowie szkoły proponują, by rodzice mogli złożyć oświadczenie, w którym zwalniają nauczycieli z odpowiedzialności za życie i zdrowie ich dziecka, gdy to w czasie zajęć znajdzie się poza budynkiem szkoły, jak również oświadczenie, że zgadzają się, by ich dzieci mogły wychodzić ze szkoły w czasie zajęć. To aż takie trudne?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niech się przygłupy do nauki wezmą zamiast myśleć o jakichś buntach. Ochrona jest tam konieczna i traktuje uczniów tak, jak sobie na to zasłużyli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Uważam, że uczniowie nie powinni być poza budynkiem szkoły podczas przerw. Albo nauka,albo wedrówki. Po lekcjach jest na to czas.Pamiętam swoje przerwy międzylekcyjne. Skupiałam sie na kolejnej lekcji, która przede mną, nie myślałam o spacerach po mieście. Zakuwałam, powtarzałam, rozmawiałam z koleżankami, modliłam sie przed klasówkami i nie myślałam o protestach, buntach, papierosach. Nauczyciel był szanowany przez wszystkich, wiedzieliśmy, po co przyszliśmy do szkoły i nie w głowie były nam narkotyki, alkohol (przynajmniej w szkole). To, co dziś się dzieje, to coś okropnego ! Dorośli uczniowie domagają się palarni, bo muszą palić papierosy ! A jakie u nich słownictwo ! Na wyścigi: - .urwał i -.urwał leci z ust dziewcząt i chłopców idących do szkoły. Dla mnie to nie do pojęcia ! Do matury byliśmy cisi i grzeczni, staraliśmy się przypodobać nauczycielom, bo od nich wiele zależało. To prawda, że po lekcjach, na stancjach zdarzały się luzackie zachowania, ale z ogromnym staraniem o to, by nie przeholować i by nikt z belfrów się nie dowiedział. Byliśmy bardziej zdyscyplinowani i kulturalni. Naprawdę. Dziś jestem sama belferką na emeryturze i nie umiem pojąć, co stało się z młodzieżą, co miało na jej zepsucie taki ogromny wpływ. Tak, tak, wiem, nie wszyscy są źli. Na szczęście ! Pozdrawiam czytających.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Jeśli dziecku coś się stanie na ul. Ogrodowej lub Krakowskim Przedmieściu"   To jakiś żart? Jest wiele szkół położonych w gorszych miejscach, okolice lubartowskiej, bronowice, tam jakoś nikt się tym nie przejął i nie słyszałem żeby coś komuś się stało po wyjściu ze szkoły.
haha, made my day! ♥
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chodziłem do tej szkoły i ta sytuacja trwa przynajmniej 7 lat. Biorąc pod uwagę, że LO trwa 3 lata, to uczniowie zdążyli "wymienić się" 2 razy - i nic to nie dało jak widać. Ta szkoła przyciąga specyficznych ludzi, a jedno samobójstwo rocznie to już "tradycja". Tej szkoły nie zmienicie, a czasy świetności ma już ona dawno za sobą - skończyły się gdzieś w 2003, ja jeszcze na dogorywającej "renomie" zostałem skuszony, ale gdybym drugi raz miał wybrać LO, to na pewno nie to. Zmieńcie szkołę.
Rok temu skończyłam Zamoy'a i nie słyszałam żeby od minimum 4 lat ktokolwiek popełnił samobójstwo. Polecam sprawdzać informacje, którymi się posługujesz. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
 w tej szkole jest wiele ciekawostek, takich związanych z płaceniem:
  • na wejście teczka - kilkanaście złotych, 
  • librus - płatny, 
  • zmuszanie do płacenie ubezpieczenia od nnw
  • ze składek rr kupowane są nagrody dyrektora
prawo oświatowe swoje a tam ...    i ci nauczyciele, niektórzy: na wos przychodzi gość za karę i narzeka cały czas jak to go bóg pokarał tą pracą pani od biologii, tylko nazwisko jej pasuje, jest książkowym przykładem braku kompetencji, jak ktoś chce zobaczyć jak nie powinno wyglądać zebranie z rodzicami to nich przyjdzie do niej   Renomowana szkoła???? została tylko szkoła
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Matka z ojcem płacą za ochronę? To stul pysk i siedź w szkole. Gdyby nie płacili to by nie było ochrony, a chcą to mają. Krótka piłka.
Właśnie chodzi o to, że zostało to ustalone więcej niż 5 lat temu i nawet protesty rodziców nic nie dawały. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podczas przerwy za bezpieczeństwo ucznia odpowiada nauczyciel dyżurującym na danym piętrze. W przypadku zwykłego skręcenia nogi, wybicia palca, złamania, czy czegokolwiek innego (nie mówię o wypadku samochodowym, bo to już sytuacja ekstremalna, ale... niewykluczona) spisywany jest protokół, w którym należy napisać, czy nauczyciel sprawujący w danej chwili opiekę, był na miejscu. Jeśli nie był - podać powód. Współczuję nauczycielowi, który nie był przy takim zajściu. Protestujący powinni zrozumieć, że podczas lekcji i przerw są wyraźnie wskazani nauczyciele, którzy odpowiadają za uczniów. Nie mogą oni jednak dyżurować dodatkowo w okolicznych sklepach. Dopóki nic nikomu się nie stało, jest super, ale cokolwiek się stanie - rodzice mają prawo zadać pytanie,dlaczego ich dziecko, w czasie zajęć, było poza budynkiem szkoły, gdzie nikt nie sprawował nad nim opieki. Dla mnie sytuacja wychodzenia podczas przerw jest absolutnie niedopuszczalna.
Wszystko ładnie i pięknie, ale tylko w odniesieniu do nieletnich.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Żenada! Jakie ograniczenie wolności! szkołę sami wybieraliście, więc bądźcie na tyle odpowiedzialni i stosujcie się do zasad, które w niej funkcjonują od lat. Zawsze pozostaje możliwość przeniesienia się do innej szkoły, biorąc pod uwagę jako priorytet brak ochrony a nie poziom nauczania.
Ograniczenie swobody poruszania się osoby pełnoletniej jest w tym kraju przestępstwem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tyle szkół w Lublinie zabieram papiery i mnie nie ma i brak problemu. A jak ze szkoły odejdzie 40% uczniów to i stołki się posypią tyle etatów się zwolni bo uczeń to kasa z budżetu. Ale co tu pisać jak sytuacja utrzymuje się od 7 lat a ludzie o tym wiedzą, i wybierają tą szkołe to niech się kiszą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzieci powinny siedzieć w szkole w godzinach lekcji, a nie chodzić i wrzeszczeć czy palić papierosy. I to nieletni!
A co z pełnoletnimi? Dla bezpieczeństwa i wygody mają być traktowania jak nieletni? Rozuimem, taka odmiana odpowiedzialności zbiorowej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Skrócić przerwy do 5 minut i nie będzie problemu, że "nie ma co robić z wolnym czasem, to idziemy do McD". Jedna przerwa obiadowa w trakcie dnia i do 16 wysiedzicie. Zobaczcie ile czasu traci się przez te 10 minutowe przerwy. A na opłaty lać, domagać się podstaw prawnych, zgłaszać do kuratorium. Teczka, ubezpieczenie, komitet rodzicielski, ochrona - NIE płacić. Tak samo coroczne "pranie firanek" przez jednego z rodziców w klasie. O organizacji studniówki i dyskryminacji osób z własnej szkoły nie wspominam (osoby z zewnątrz mają zniżkę).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z koniem na łby ten dyrektor się pozamieniał. Do podstawówki...  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widze,ze ta sama sytuacja co kilka lat temu! Musze sie wypowiedziec, bo tez mnie to irytowalo. Trzeba bylo chodzic na spacerniak( parking pomiedzy budynkami) ,zeby zlapac troche slonca, pooddychac "swiezym" powietrzem, czy nawet zapalic sobie papierosa, jezeli ktos palil.  Licealisci i tak znajdą swoje sposoby,zeby wyjsc- nie chce mowic jakie zeby sie dyrekcja nie oburzala. I wtedy moze dojsc do wypadku.  Jak nie, to pojdą jarac do kibla i tyle z tego bedzie. Szkolny sklepik nie byl dobrze zaopatrzony, wiec milo wyjsc sobie na slonce, pojsc do warzywniaka i kupic sobie dobre swieze jablko,czy bulke i miec energie zeby wysiedziec do tej 15 czy 16. Pamietam,ze moj rocznik organizowal nawet akcje propagandowe. Ulotki zrzucane z 4 pietra, plakaty. Tez nic nie dalo. Mlodzi ludzie są bardzo niezalezni i tu nie chodzi o wychodzenie, tylko o ograniczanie wolnosci doroslym ludziom. Do Zamoya za moich czasów chodzily osoby raczej myslace, wiec sie nie pchaly pod samochody i tez nie oszukujmy sie ze na Ogrodowej nie ma duzego ruchu samochodowego. Ale w sumie tez milo wspominam te czasy kiedy sie kombinowalo jak tu sie urwać. Nie placcie za ochorne to jej nie bedzie! CHyba ze Rysio zaplaci z własnej kieszeni, jak tak bardzo sie troszczy ,zeby licealistom nic sie nie stalo. Szkola jest dla uczniów, a nie dla nauczycieli. Bez uczniów , nauczyciele by nie mieli pracy! Pozdrawiam i zycze wytrwalosci. Absolwent:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...